Posty

O drzewach, które wybrały Tatry

Ostatnio nastała moda na książki przyrodnicze, zarówno popularnonaukowe, jak i eseistyczne, poświęcone drzewom (jak choćby „Tajemna mowa drzew” Erwina Thoma, fantastyczna i nieco bardziej zrównoważona odpowiedź na „Sekretne życie drzew” Petera Wohllebena), grzybom, roślinom zielnym czy zwierzętom. Czy to dobry trend? Z pewnością, bowiem żyjemy w czasach zupełnego oderwania od natury i w ciągłym pośpiechu, który coraz bardziej i bardziej oddala nas od przyrody. Popularność quasi przewodników duchowych, jak Shinrin-Yoku, to kolejny dowód na to, że człowiek tego potrzebuje. I jeśli nawet nie może wyrwać się z pędzącego miasta na łono uspokajającej natury, to może chociaż zaczerpnąć łyk teorii.

Kto nocą krzyczy w lesie? ["Rzecz o sowach", Leigh Calvez]

Taniec na łące ["Łąka", Dave Goulson]

O tym, dlaczego wcale nie jesteśmy tacy OK wobec zwierząt

Książki z oddechem natury pod choinkę, cz.1

Ptak jaki jest, każdy widzi - "Rzecz o ptakach" Noah Strycker

Grube włochate słodziaki - o książce "Żądła rządzą"

O ludziach i zwierzętach

Mój pierwszy przyrodniczy elementarz

Łódeczką przez rzeczkę

Światowy Dzień Wróbla

Jakie tajemnice kryją rośliny? O "Sekretach roślin" Anne-France Dautheville

I w tym właśnie jest ambaras: by był żubr i aparat naraz*