Jakie tajemnice kryją rośliny? O "Sekretach roślin" Anne-France Dautheville



premierowo
"Ciekawe książki się pożera. Ale można też je skubać, jak to robią kury, które szukają ziarna to tu, to tam, a potem dalej, w chaotycznej, nieprzewidywalnej wędrówce" (z "Przedmowy", Jean-Marie Pelt)

Lubię czytać o roślinach i to niemal (niemal!) tak bardzo, jak o zwierzętach. O roślinach trudniej się pisze i zdecydowanie trudniej nimi zainteresować czytelnika, bo roślina to twór pasywny, nierychliwy, może nawet nudny. Z drugiej strony rośliny składają się nie tylko na kwiatki na łące i drzewa w lesie, ale też na ziarna w chlebie i ziemniaki na talerzu… Świat roślin jest ogrooomny, wielowarstwowy, bogaty i arcyciekawy, gdy się w niego wczytać. A takie książki, jak „Sekrety roślin”, ułatwiają to wczytanie.

Nie powiem, że ta książka jest jakimś wybitnym dziełem – czytałam liczne podobne książki, bazujące na ciekawostkach i nader lakonicznych, skondensowanych informacjach o tych bardziej interesujących przedstawicielach flory. Tutaj nie mamy właściwie niczego nowego – „Sekrety roślin” to taki zbiór krótkich i zwięzłych akapitów poświęconych roślinom. Jak czytamy na okładce: „W tej książce zebrała [Anne-France Dautheville] ponad 200 zaskakujących, zabawnych, a czasem przyprawiających o dreszcze faktów z życia flory, których dostarczyły jej nauki przyrodnicze, historia, geografia, literatura, mitologia i legendy. Kto by podejrzewał, że listki, płatki, nasiona i korzonki kryją aż tyle tajemnic?”. Brzmi fajnie, prawda? I w zasadzie jest to wszystko prawda, ale te 200 faktów to krótkie, lapidarne wzmianki, zdecydowanie niewyczerpujące tematu. I w zasadzie to jest jedyna wada tej książki – to, że pozostawia niedosyt.

A zalety? Ciekawostki J Tak, paradoksalnie to, co jest największą wadą, jest jednocześnie największą zaletą. Bo można zacząć czytać w każdym momencie. Bo można czytać tak długo, jak się zechcę. Bo książka zdaje egzamin będąc umilaczem czasu w kuchni, gdy się czeka na zagotowanie wody, albo w toalecie, gdy… No, wiadomo. Książkę beletrystyczną czyta się wtedy, kiedy można na nią poświęcić czas i uwagę, zaś „Sekrety roślin” można czytać nawet czekając na połączenie z operatorem. Serio, zresztą spójrzcie na jeden z 200 faktów:
„Fasola owijająca się wokół tyczki wykonuje pełny obrót o promieniu liczącym siedem i pół centymetra w ciągu dziewięćdziesięciu minut. Gdy nie brakuje jej wody i światła, a gleba i temperatura są odpowiednie, fasola robi szesnaście obrotów w ciągu dnia”.
Ciekawe? Ciekawe. I choć powyższa ciekawostka jest jedną z najkrótszych w książce, to generalnie macie już jakiś obraz. Jeśli ktoś lubi chwalić się przed znajomymi znajomością takich ciekawostek, to proszę bardzo. Można niektóre rzeczy zweryfikować, poszukać informacji gdzie indziej, zagłębić się w temat. "Sekrety roślin" niejako uchylają rąbka tajemnicy i działają jak marchewka na kiju - sygnalizują, kuszą drobiazgiem po to, by czytelnik sięgnął do źródeł bardziej rozszerzonych. A może to tylko na mnie tak działa?

Już sama autorka jest intrygująca. Jako pierwsza kobieta zjeździła samotnie świat na motorze, a potem założyła ogródek. Obserwowała świat roślin i dumała - i z tego dumania wyszła taka nieco amatorska, ale wywodząca się z pasji i miłości do przyrody zbieranina przeróżnych faktów. Anne-France pisze m.in. o podróżach pomarańczy, pochodzeniu warzyw, strzelaniu nasionami, mordowaniu korzeniami, charakterze mimozy... Tekst, ubarwiony licznymi ilustracjami, okraszony jest dodatkowo kolumnami "Moja babcia powiada...", dotyczącymi - jak nietrudno się domyślić - przypowieściom, zabobonom, medycynie ludowej i domowych panaceów na wszystkie choroby świata. Świat roślin jest naprawdę wielki.

Zajrzyjcie do środka: 


„Sekrety roślin” są bardzo fajne. Jeśli lubicie takie książki, w których znajdziecie i szczyptę nauki, i trochę folkloru, odrobinę magii i mitu, a także ociupinkę fizyki i matematyki, kosmologii, ekologii czy meteorologii, to nie szukajcie dalej. Myślę, że każdy wielbiciel przyrody byłby zadowolony z tej książki. Ja jestem :)


"Sekrety roślin"
Anne-France Dautheville
Wydawnictwo Literackie 
premiera: 16 marca 2017