Grube włochate słodziaki - o książce "Żądła rządzą"


"Jeśli nauczymy się chronić trzmiele, to może jutro uratujemy świat?"


Chyba każdy wie, czym jest trzmiel. To ten sympatyczny grubasek, którego potężne, okrągłe i włochate ciałko wydaje się być za duże, by mogły go w locie udźwignąć te liche skrzydełka, które posiada. Pasiasta pszczoła z nadwagą, łagodna i wiecznie zajęta swoimi sprawami – rzadko bowiem zdarza się napotkać trzmiela z prędkością światła uderzającego w okna albo krążącego nad naszym napojem w upalny, letni dzień. Ale co tak naprawdę o nim wiemy?
Dave Goulson udowadnia, że niewiele. Świat trzmieli, choć wydawałoby się, że łatwy do rozpoznania (w końcu im większy obiekt zainteresowania, tym łatwiej go poznać), jest wciąż enigmatyczny i pełen zagadek. A jednocześnie na tyle fascynujący, że to właśnie im – trzmielom – Goulson poświęcił swoją pracę naukową, badawczą i... w zasadzie całe życie.

„Żądła rządzą” to popularnonaukowa i autobiograficzna książka może nie tyle poświęcona trzmielom, co życiu autora. A że jest ono silnie związane z włochatymi grubasami, to i one się ciągle przez powieść przewijają. Powieść? Nie wiem, czy „Żądła rządzą” można nazwać powieścią, ale z pewnością czyta się tę książkę jak dobrą powieść. Na to składają się: 
  • masa wiadomości merytorycznych, 
  • przedstawienie cyklu życiowego, biologii i ekologii trzmieli, ich bogactwa gatunkowego i wymagań siedliskowych, 
  • liczne nawiązania do popkultury (Obcy ♥), 
  • bardzo dużo zabawnych anegdot, przybliżających nam postać szalonego naukowca, który biega po polach z siatką na motyle, a jako dziecko uparcie znosił do domu truchła zabitych przez samochody zwierząt… 
Czarny humor i niemalże obsesyjne zamiłowanie autora nie tylko do trzmieli, ale całego świata ożywionego – w tym zwłaszcza zwierząt, dodają opowieściom sympatycznego szlifu. Uwielbiam ludzi z entuzjazmem i pasją, a autor dosłownie nią zaraża! Goulson jednak na tym nie poprzestaje – korzystając z naszej, czytelników, uwagi, przy okazji nas edukuje - komentuje obecną sytuację trzmieli i pszczół na świecie, rozprawia się ze znanymi mitami i w ludzki, normalny sposób opisuje, co ja – jako jednostka – dla takiego zwierza mogę zrobić, by mu było lepiej w życiu. I wierzcie mi, że i ja oraz moje dzieci zdecydowanie na tym zyskamy. 


Ja już zaczynam rozglądać się za nasionami i myślę, jak moje marne 0,3 ha nieużytku przekształcić w kwietną łąkę, a Was zachęcam – na początek – do lektury „Żądła rządzą”.




Dave Goulson, Żądła rządzą. Moje przygody z trzmielami, Wydawnictwo Marginesy 2017